Epokę pojedynków definitywnie zakończyła II wojna światowa. W latach przedwojennych pojedynkowano się również w Zamościu, choć nie zachowało się na ten temat wiele materiałów. Odkrycie więc dokumentacji jednej ze „spraw honorowych” z Zamościa– stanowi co najmniej niespodziankę. Nie mniejszą jest miejsce, w którym dokumenty odnaleziono – zespół akt I Liceum Ogólnokształcącego w Zamościu, w jednostce „Zarządzenia i korespondencje”. W ostatnim etapie dokumentowanego zatargu superarbitrem sądu honorowego był dyrektor gimnazjum im. J. Zamoyskiego Kazimierz Lewicki, który posiadając całą dokumentację dołączył ją do szkolnych akt. Nie było by jednak tych wszystkich protokołów, gdyby adwersarze, jak to było zazwyczaj, od razu stanęli naprzeciwko siebie. W 1928 r. major Wilhelm Lipski z miejscowego p. a. l. oskarżał przed sądem Żyda Bechera, który jadąc ulicą potrącił go dyszlem. Broniący pozwanego Wiktor Żymirski wyjaśnił, iż major jechał nie właściwą stroną ulicy. W odpowiedzi, poirytowany major wytknął obrońcy, że nie zna akt sprawy. Czując niewątpliwie respekt przed wysokiej rangi oficerem, oponował. To jednak wystarczyło by wyzwać Żymirskiego na pojedynek. Każde takie wydarzenie urozmaicało życie garnizonowe, a oficerowie często obnosili się z nieskrywaną wyższością wobec cywili.
Zasady cytowania
Licencja
Utwór dostępny jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Bez utworów zależnych 4.0 Międzynarodowe.