Opisy przymusowej podróży na Syberię zajmują sporo miejsca w pamiętnikach i listach Polaków zsyłanych tam w XIX wieku. Drogę liczącą tysiące kilometrów pokonywano kibitką, czasem statkiem, po 1863 roku pewne odcinki koleją, ale najczęściej pieszo. Kibitki pędziły bardzo szybko i nieraz zdarzały się śmiertelne wypadki. Podczas wielomiesięcznego marszu skazani doświadczali wielu niebezpieczeństw: udręki ciężkich kajdan (żelazo powodowało rany; ludzi różnej postury i wieku przykuwano do wspólnych drągów), głodu, zimna. Niebezpieczna okazywała się przyroda (mrozy, wichury, powodzie, upały). Wszyscy (także kobiety i dzieci) byli narażeni na piekło noclegów na tzw. etapach (straszliwy brud, smród, zaduch, wielka plaga robactwa, nieopisana ciasnota, załatwianie potrzeb fizjologicznych na podłodze obok innych śpiących – przyczyna chorób, epidemii). Zesłańcy byli narażeni na okrucieństwo rosyjskiego konwoju (dotkliwe bicie). Poczucie niebezpieczeństwa potęgowała obawa o własny los i strach towarzyszący przekraczaniu granicy Europy i Azji.
Zasady cytowania
Licencja
Utwór dostępny jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne – Na tych samych warunkach 4.0 Międzynarodowe.